Jak zmieniało się widzenie katastrofy przez porucznika Artura Wosztyla, kapitana JAKa-40, który cudem przy fatalnej pogodzie wylądował w Smoleńsku krótko przed tym, jak rozbił się tam prezydencki samolot? Jako jeden z ostatnich miał kontakt z załogą tupolewa. Słyszał też, co przekazywała jej wieża kontrolna, ale to, co zeznał zaraz po katastrofie, różni się od tego, co mówił potem. I to znacząco. Tak jak znaczące może być to, że ta zmiana pasowała do teorii głoszonych przez PiS, a sam Wosztyl zamienił wojsko na politykę i dziś reprezentuje PiS w samorządzie. O tej przemianie Cyprian Jopek.