Dwa samoloty niemal zderzyły się nad Tel Awiwem. Mały, należący do ONZ, popełnił błąd i wleciał tuż przed duży, transportowy, lecący z Europy. Sytuację uratował zapewne refleks pilotów, którzy zobaczyli nawzajem swe maszyny pięć sekund przed momentem, kiedy przecięłyby się trajektorie lotu.