Dzień po tragicznym wypadku w Szczytnie prokuratura bada przyczyny śmierci dziewięcioletniego chłopca. Karuzela, na której się bawił z wujkiem, miała aktualne przeglądy techniczne, obsługa wesołego miasteczka była trzeźwa, ale w jednej z gondoli puściły mocowania - przekazał przedstawiciel prokuratury w rozmowie z TVN24.