To, że lądowanie miało miejsce podczas meczu, to jest wtopa wizerunkowa - powiedział szef MSWiA Joachim Brudziński, odnosząc się do swojego lądowania policyjnym Black Hawkiem na boisku. - Koszta wizerunkowe biorę, jak to się kolokwialnie mówi w języku młodzieżowym, na klatę - podkreślił. - Przecież musiałbym mieć zryty beret, żeby wiedząc, że trwa mecz młodych trampkarzy, zmuszać pilota, żeby lądował na tym boisku - dodał.