W przyszłym roku ceny wzrosną o 2,8 procent, a wzrost gospodarczy wyniesie 3,6 procent. Tak przewiduje Narodowy Bank Polski w opublikowanym we wtorek najnowszym "Raporcie o inflacji". Listopadowa projekcja NBP uwzględnia także podwyżkę cen prądu dla gospodarstw domowych.
- Powraca jak bumerang temat cen energii elektrycznej. (...) Przyjęliśmy taką modelową podwyżkę cen energii elektrycznej, że rachunek dla gospodarstw domowych rośnie o 8 procent. To nie jest żadna prognoza, to techniczne założenie. Ono jest podyktowane tym, że staramy się dość konserwatywnie prognozować i nie dawać się zaskakiwać ani w dół, ani w górę - poinformował dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar.
- Nie wiem, jak będzie. Rząd ma wiele możliwości działania. (...) Regulator może te podwyżki rozłożyć inaczej. Rząd ma możliwości przedłużenia tego pakietu, który w tej chwili obowiązuje do końca roku. Myśmy przyjęli, że nie, dlatego że nie ma na razie wystarczających przesłanek do tego, żeby założyć coś innego - dodał.
Szpunar zaznaczył, że założenie wzrostu cen energii elektrycznej po 8 proc. ma charakter konserwatywny, gdyż w projekcji założono, iż koszty wytwarzania cen energii elektrycznej pozostaną na takim samym poziomie jak obecnie, w szczególności ceny uprawnień do emisji CO2.
- My cen certyfikatów nie prognozujemy, ale wydaje nam się, że ryzyka dla wzrostu cen tych certyfikatów, mimo pewnej presji ze strony politycznej na te ceny, są mniejsze niż ryzyka spadku - powiedział Szpunar.
Wzrost PKB i inflacja
Projekcja NBP zakłada wzrost PKB w 2019 r. na poziomie 4,3 proc., w 2020 na poziomie 3,6 proc., w 2021 na poziomie 3,3 proc.
Ścieżka dla inflacji kształtuje się odpowiednio na poziomie: 2,3 proc., 2,8 proc. oraz 2,6 proc.
Inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii) ma zaś wynieść 1,9 proc. w 2019 r., 2,6 proc. w 2020 r. oraz 2,4 proc. w 2021 r.
Piotr Szpunar poinformował, że projekcja zakłada ponadto podwyżkę płacy minimalnej w 2020 i 2021 (z samej projekcji wynika, że o ponad 15 proc. w obu latach), wypłatę 13. emerytury, ale nie uwzględnia wypłaty 14. emerytury w horyzoncie projekcji i likwidacji limitu 30-krotności.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock