Najnowsze

Najnowsze

Nadmuchiwane dinozaury pędzą ile sił w nogach

Na torze Emerald Downs w Auburn w stanie Waszyngton zwykle odbywają się zawody jeździeckie i okazjonalnie wystawy psów. Tym razem jednak wypełniły go osoby przebrane za tyranozaury, które zacięcie walczyły, by dotrzeć do mety.

Beata Szydło rezygnuje z ochrony SOP

Sprawa ochrony jest wykorzystywana do politycznych ataków opozycji, dlatego dziś z niej zrezygnowałam - poinformowała europosłanka Beata Szydło. W środę portal tvn24.pl ujawnił, że Szydło - już jako posłanka do Parlamentu Europejskiego - została "ze względu na dobro państwa" objęta ochroną Służby Ochrony Państwa.

Kanclerz Niemiec znów nie mogła opanować drżenia ciała

Niemiecka kanclerz Angela Merkel znów doznała ataku drgawek, po raz trzeci w ostatnim okresie. Zapewniła jednak, że "nie ma powodu do obaw". Agencja dpa przypomina w związku z tym o kłopotach zdrowotnych poprzednich kanclerzy i pokazuje, jak to tuszowano.

Romuald Lipko walczy z rakiem. Budka Suflera prosi o wsparcie

"Romek Lipko, jeden z najważniejszych twórców Polskiej muzyki rozrywkowej ostatniego półwiecza, kreator drogi muzycznej Budki Suflera, nasz przyjaciel, walczy z chorobą nowotworową" - poinformowali w mediach społecznościowych członkowie zespołu. Muzyk leczy się obecnie w niemieckiej klinice w Magdeburgu. Jak czytamy w oświadczeniu, Lipko ma "realną szansę zwycięstwa w tej trudnej walce".

Apele do Putina nie pomogły. Ukraińscy marynarze staną przed sądem

Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji zakończyła śledztwo w sprawie aresztowanych marynarzy ukraińskich - poinformował ich obrońca Nikołaj Połozow. Służby sformułowały też ostateczne zarzuty dotyczące nielegalnego przekroczenia granicy. Uwolnienia marynarzy domagają się władze w Kijowie i organizacje międzynarodowe.

Wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej: nastawmy się, że problem z dostępem do leków się nasili

Jeżeli pacjent nie dostaje swojego leku, który jest mu potrzebny do codziennej terapii, to tłumaczenie, że sytuacja jest pod kontrolą albo coś ktoś analizuje, nie rozwiązuje problemu - powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej. Komentując kolejne sygnały o braku leków w aptekach, dodał, że tę sytuację widać było od miesięcy i w najbliższej przyszłości się ona nie zmieni.

Policjant, stojąc w korku, ugasił samochód pożyczoną gaśnicą

Policjant z Olsztyna, stojąc w korku na ulicy Artyleryjskiej, nagle zauważył, że na sąsiednim pasie pali się osobowy opel. Sięgnął po gaśnicę i pobiegł do dymiącego się auta. Kiedy zabrakło mu proszku do gaszenia ognia, kierowca z sąsiedniego samochodu podał mu większą gaśnicę. Pożar udało się ugasić.

Nie ma pomnika księdza, jest tablica z Gyddanyzc

Na gdańskim skwerze przy bazylice świętej Brygidy, który do niedawna nosił imię księdza Henryka Jankowskiego, postawiono tablicę z nową nazwą – Gyddanyzc. Zmiana nastąpiła po medialnych oskarżeniach wobec duchownego o wykorzystywanie seksualne nieletnich.

USA o "prowokacyjnym posunięciu" Turcji u wybrzeży Cypru

Departament Stanu USA wezwał we wtorek władze tureckie do zaprzestania wierceń dna morskiego u wybrzeży Cypru, po tym jak władze cypryjskie zaprotestowały przeciwko obecności na tych wodach tureckiego statku. Konflikt dotyczący złóż gazu skomplikował sytuację wokół wyspy. Na wcześniejsze oświadczenia Aten i Brukseli odpowiedziała w środę Ankara.

Gowin po odejściu zastępcy: musimy brać odpowiedzialność za swoje słowa

Pan senator, wiceminister Andrzej Stanisławek zachował się bardzo odpowiedzialnie w poczuciu lojalności wobec rządu - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, komentując decyzję swojego zastępcy o podaniu się do dymisji. Zdaniem Gowina politycy muszą "brać odpowiedzialność za swoje słowa". - W taki sposób, nawet, jeżeli sens jego wypowiedzi był przeinaczony, zachował się pan senator - stwierdził wicepremier.

Szukali zapomnianego cmentarza, znaleźli skarb sprzed tysiąca lat

Kilkadziesiąt srebrnych arabskich monet z wczesnego średniowiecza w środku lasu. Członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjnego im. św. Korduli nie spodziewali się takiego odkrycia. - Możliwe, że w tym miejscu odbywał się handel albo została zgubiona sakiewka. Ciężko to stwierdzić na tym etapie pracy, na razie możemy jedynie gdybać - mówi Tomasz Rindfleisch, prezes stowarzyszenia.