Taksówkarz podczas rozmowy okazał się przeciwnikiem lustracji i dekomunizacji, umiarkowanym wolnorynkowcem, dobrze wyrażał się o Balcerowiczu, źle o zakładającym wszystkim podsłuchy Ziobrze i bardzo źle o ojcu Rydzyku. Po czym oznajmił, że jest zdecydowany: zagłosuje na Kaczyńskiego. Dlaczego? Bo to pierwszy facet, który zrobił to, co chciał, a reszta umie tylko ględzić, czego się tkną, to… no, powiedzmy, zepsują - pisze publicysta "Rzeczpospolitej" Rafał Ziemkiewicz.