Czasem dramat, nierzadko komedia, a nawet farsa - tak zdaniem prof. Bralczyka wygląda polityczna kampania. "Mordy", "koryta" i "Donaldusie" dziwić nie powinny, ale uwaga - ostrzega profesor - ci, którzy jeszcze dostatecznie nie zaistnieli, w ostatnim tygodniu będą chcieli zabłysnąć.