Przez Adamów, Huby i Skrzydlów - trzy podczęstochowskie wsie – 20 lipca przeszła trąba powietrzna. Huragan, którego prędkość przekraczała 200 kilometrów na godzinę, niszczył wszystko co spotkał na swojej drodze. Do wichury dołączyłą potężna ulewa i niszczący grad. Wiatr zrywał dachy, burzył mury, wyrywał z korzeniami drzewa, miażdżył samochody i maszyny rolnicze. Przestała istnieć sieć elektryczna. Kilkuminutowy kataklizm zostawił zniszczenia, które trzeba będzie długo usuwać...