- Zadzwoniła do mnie Magda: "Jestem w ciąży, masz mi dać pieniądze na usunięcie" - tak ojciec chorego na mukowiscydozę Jasia wspomina moment, w którym dowiedział się, że zostanie ojcem. Wtedy matce chłopca - Białorusince - nie uwierzył. Uwierzył dopiero wtedy, gdy prokurator poinformował go, że ma syna.