Prezydent Lech Kaczyński skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie konstytucyjności nowelizacji przepisów o Służbach Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego.
Nowela dotyczy m.in. możliwości wyznaczania, zatrudniania oraz mianowania byłych żołnierzy WSI na stanowiskach w SKW i SWW. Prace nad nią zostały zainicjowane w związku z zakończeniem prac przez Komisję Weryfikacyjną, co nastąpiło 30 czerwca.
- Nie kwestionując możliwości zmiany przez ustawodawcę obowiązującej procedury przyjmowania do służby lub pracy w SKW i SWW, nie mogę zaakceptować takiego sposobu dokonywania zmian obowiązującego prawa - podkreślił w uzasadnieniu wniosku prezydent.
"Nowela narusza zasadę nie działania prawa wstecz"
Według niego, taki sposób "prowadzi do zróżnicowania sytuacji prawnej osób, które złożyły oświadczenia dotyczące okoliczności służby lub pracy w WSI oraz naruszenia zasad tworzenia prawa - takich jak zasada zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasada niedziałania prawa wstecz".
Na początku sierpnia szef MON Bogdan Klich zapowiedział, że od stanowiska prezydenta ws. noweli zależeć będą losy projektów rozporządzeń powołujących zespół, który miałby zastąpić Komisję Weryfikacyjną. Maksymalnie siedmioosobowy "zespół pełnomocników" złożony z cywilnych ekspertów i żołnierzy zawodowych miał zostać powołany przez ministra obrony i działać w ramach resortu.
"To dyskryminacja"
Zdaniem prezydenta nowela jest niekonstytucyjna, także w zakresie różnicowania sytuacji prawnej żołnierzy oraz pracowników WSI w postępowaniu o mianowanie, wyznaczenie i zatrudnianie na stanowiska w nowych wojskowych służbach specjalnych. Nowela przewiduje bowiem m.in., że przyjęcie do służby lub pracy w SKW oraz SWW następuje po zapoznaniu się ze stanowiskiem Komisji Weryfikacyjnej, w przypadku gdy zostało one sporządzone.
W ocenie Lecha Kaczyńskiego, nowela "doprowadza do dyskryminacji na gruncie prawa karnego". Jak przypomniał, Komisja Weryfikacyjna skierowała szereg zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby składające fałszywe oświadczenia lub wyjaśnienia.
Kłamcy unikają odpowiedzialności karnej
- W stanie prawnym wprowadzonym nowelizacją z dnia 25 lipca 2008 r. osoby, których oświadczenia i wyjaśnienia nie zostały poddane ocenie, co do ich zgodności z prawdą, unikają odpowiedzialności karnej za podanie w nich nieprawdy, bowiem nie ma ustawowych rozwiązań instytucjonalnych umożliwiających dokonania takiej oceny - napisał prezydent. Jego zdaniem, nowela narusza także zasadę zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz zasadę określoności przepisów (według niej, każdy przepis prawny powinien być skonstruowany poprawnie z punktu widzenia językowego i logicznego).
- Wyjaśnienie okoliczności służby oraz pracy w WSI jest istotne nie tylko w kontekście przyszłej służby lub pracy w SKW lub SWW. Jest to ważne również z punktu widzenia interesów osób, które nie zostaną przyjęte lub nie zamierzają w przyszłości pełnić służbę lub wykonywać pracę w tych służbach specjalnych. Ze względów osobistych i zawodowych dla tej kategorii osób ważne jest uzyskanie dokumentu potwierdzającego fakt poddania się weryfikacji oraz pozytywnego jej zakończenia - podkreślił prezydent w uzasadnieniu.
Nowelizacja ustawy o b. WSI
Nowelizacja zakłada też m.in., że żołnierze b. WSI, którzy wystąpili o weryfikację, ale nie zostali jej poddani, będą mogli pozostawać w rezerwie kadrowej dłużej niż ustawowe dwa lata. Przewiduje ona także, że żołnierzy b. WSI, którzy nie wystąpili o przyjęcie do nowych służb lub których nie przyjęto do SWW i SKW - m.in. z powodu braku weryfikacji - nie można wyznaczać na stanowiska służbowe w sądach i prokuraturach wojskowych, żandarmerii, jednostkach rozpoznania i zwiadu.
Wojskowe Służby Informacyjne zostały rozwiązane 30 września 2006 r., w ich miejsce powołano SKW i SWW. 30 czerwca bieżącego roku minął okres działania komisji weryfikacyjnej, której zadaniem było sprawdzanie prawdziwości oświadczeń b. oficerów WSI ubiegających się o pracę w nowych służbach na temat znanych im bezprawnych działań WSI.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka