Choć wydaje się, że to historia jak z dramatu mrożącego krew w żyłach, niestety zdarzyła się naprawdę. Wezwana do zakładu fryzjerskiego do nieprzytomnej kobiety lekarka stwierdziła zgon. Fryzjerka nie uwierzyła. Kiedy na miejsce przyjechało pogotowie okazało się, że kobieta jeszcze żyje. Niestety, zmarła w drodze do szpitala.