Polonez potrącił grupę pielgrzymów pod Dęblinem. Na szczęście nikt nie został ranny, jedynie dwie kobiety doznały stłuczeń.
Jak informuje Anna Smarzak z lubelskiej policji, polonezem kierował maszynista kolejowy, który spieszył się do pracy. Mężczyzna był trzeźwy. Jak wyjaśniał policjantom - stracił kierowanie nad pojazdem, bo oślepiło go słońce.
Chwilę przed godziną 6 rano, pielgrzymka dochodziła do Dęblina, gdzie miała spotkać się z innymi grupami. Na wysokości znajdującej się tam jednostki wojskowej kierujący polonezem wjechał w maszerującą grupę.
Dwie kobiety doznały stłuczeń nóg. Na szczęście nie odniosły poważnych obrażeń. Na wszelki wypadek odwieziono je jednak do szpitala.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24