Minister sportu zrezygnował z konferencji, na której miał się pojawić w towarzystwie Michała Borowskiego, szefa odpowiedzialnej za budowę Stadionu Narodowego spółki Narodowe Centrum Sportu. Powodem są najnowsze doniesienia, jakie pojawiły się w sprawie jego osoby.
– Chcę omówić sprawę Borowskiego z premierem Donaldem Tuskiem i minister Julią Piterą – powiedział minister Drzewiecki, uzasadniając decyzję o odwołaniu konferencji prasowej w sprawie Narodowego Centrum Sportu.
Borowski powiedział "Gazecie Wyborczej", że miał na niej dostać pełne poparcie ze strony rządu.
Minister sportu podjął taką decyzję po doniesieniach dziennika „Polska”. Gazeta napisała, że szef spółki Michał Borowski ma w środę stracić stanowisko. CZYTAJ WIĘCEJ
Do CBA i minister Julii Pitery miały bowiem dotrzeć nowe dokumenty, z których wynika, że Borowski zasiadał we władzach spółek w Szwecji, w czasie gdy był urzędnikiem stołecznego magistratu. Borowski nie ujawnił tego w oświadczeniu majątkowym.
Nowe dokumenty przesłała polska ambasada w Szwecji na prośbę warszawskiego ratusza, co potwierdza Jarosław Jóźwiak z gabinetu prezydenta. -To wstępne dane, musimy je jeszcze przeanalizować – zaznacza. - Musimy też wyjaśnić czy istnieje pismo, w którym Borowski rezygnuje z tych funkcji - dodaje.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24