Jest już gotowy akt oskarżenia w sprawie byłego wrocławskiego prokuratora Tadeusza M. Śledczy postawili mu zarzuty korupcyjne, w tym m.in. przyjęcie od gangsterów 130 tys.
Układy z gangsterami?
We wrocławskiej prokuraturze Tadeusz M. zajmował się m.in. zwalczaniem przestępczości zorganizowanej. Zarzuty śledczych dotyczą tego, że powołując się na swoje wpływy obiecywał gangsterom i lokalnemu biznesmenowi Aleksandrowi K. załatwianie korzystnych wyników śledztw prowadzonych w ich sprawie. W zamian miał otrzymać m.in. 130 tys. zł łapówek, telefony komórkowe i... filmy pornograficzne. Gangsterzy mieli mu także fundować drogie kolacje oraz sfinansować remont mieszkania o wartości 5 tys. zł. Były prokurator miał także informować podejrzanych o planowanych ich zatrzymaniach przez policję.
Sześć zarzutów
- Za najcięższy z zarzutów grozi kara do ośmiu lat więzienia – mówi Marzena Matysik-Folga z prokuratury w Katowicach. Tadeusz M. obecnie przebywa na wolności. We wrześniu 2007 r. został aresztowany na dziewięć miesięcy. Postawiono mu sześć zarzutów korupcyjnych. Został zwolniony w zamian za poręczenie majątkowe w kwocie 100 tys. zł. Sąd zabezpieczył także jego majątek – dwie działki o łącznej wartości 150 tys. zł.
Były prokurator obecnie jest na emeryturze.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24