Taki dzień zdarza się tylko raz w życiu. Dlatego 20-letnie Japonki, które wybierają się na Seijin Shiki, czyli Święto Dojrzałości, muszą wyglądać pięknie. Najpierw godziny przed lustrem, później obowiązkowa wizyta w urzędzie i w końcu... zabawa do białego rana. Po raz pierwszy nie przy soczku. Przynajmniej oficjalnie.