- Ja osobiście piłkarzem nie jestem, ale gdyby pan premier był tak dobry i skorzystał z jakiegoś mojego kolegi, to oczywiście służymy. Bo mamy kolegów, np. Ryszarda Czarneckiego czy Jacka Kurskiego, którzy dobrze grają w piłkę i nawet na meczach polityków z dziennikarzami zdobywali gole - tak Jarosław Kaczyński odpowiedział na propozycję Donalda Tuska, by razem grali w piłkę.