McChrystal: potrzeba dramatycznie innej strategii

 
Generał Stanley McChrystalUS Army

Afgańska armia i policja powinny przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju w 2013 r. - ocenił dowódca sił NATO i USA w Afganistanie gen. Stanley McChrystal. Podkreślił jednak, że NATO potrzebuje w Afganistanie "dramatycznie nowej strategii".

Dowódca w czwartek wziął udział w spotkaniu w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych (IISS) w Londynie. Jego zdaniem dla zapewnienia sukcesu misji potrzeba "dramatycznie innej strategii".

Nie wygramy niszcząc talibów, osiągając jakiś wskaźnik ofiar śmiertelnych, ani dokonując serii udanych akcji wojskowych, lecz wówczas, gdy miejscowa ludność uzna, że wygraliśmy. gen. Stanley McChrystal

- Nie wygramy niszcząc talibów, osiągając jakiś wskaźnik ofiar śmiertelnych, ani dokonując serii udanych akcji wojskowych, lecz wówczas, gdy miejscowa ludność uzna, że wygraliśmy - mówił generał. - Cywilna ludność Afganistanu potrzebuje ochrony przed różnymi zagrożeniami, nie tylko ze strony wroga, ale także przed działaniami z naszej strony - dodał.

Zaznaczył, że z punktu widzenia cywilów wojna trwa od 1979 roku (kiedy Rosjanie próbowali dokonać inwazji), a ludność cywilna zapłaciła już ogromną cenę.

Samodzielni za 4 lata?

Zdaniem McChrystala czas, jaki będzie potrzebny Afgańczykom do samodzielnego rządzenia będzie zależał od wielu czynników, w tym od budowy instytucji rządowych zdolnych wspierać armię.

Afgańska armia musi też być zdolna do prowadzenia samodzielnych i skutecznych operacji przeciwko talibom, a to w dużej mierze zależy od kompetentnej kadry dowódczej, właściwego zaplecza logistycznego i "wsparcia ze strony instytucji" - uznał Amerykanin.

Liczebność afgańskiej armii wynosi obecnie ok. 75 tys. żołnierzy. Premier W. Brytanii Gordon Brown w czasie wizyty w Afganistanie w kwietniu tego roku oświadczył, że chciałby, by do końca 2011 r. liczebność wzrosła do 135 tys.

Amerykańskie posiłki?

Stanley McChrystal nie chciał mówić o swoim planie zwiększenia liczebności sił amerykańskich i koalicyjnych w Afganistanie o 30-40 tys., ograniczając się do stwierdzenia, iż "dyskusja o liczbie żołnierzy musi być powiązana z debatą na temat celów, które Zachód chce w Afganistanie osiągnąć".

Zaznaczył, że na obecnym etapie nie da się jeszcze przesądzać sukcesu lub klęski misji NATO i USA w Afganistanie. Podkreślił jednak, że ze "swoją plemienną strukturą społeczną, z kulturą całkowicie odmienną od tego, z czym większość z nas jest zaznajomiona" Afganistan jest "złożonym i trudnym" obszarem.

Jako przykład praktycznych trudności wskazał na walkę z analfabetyzmem. W kraju, w którym 30 proc. ludności nie umie czytać ani pisać, werbunek do armii musi iść w parze z nauką czytania i pisania.

Autor raportu

Gen. Stanley McChrystal jest głównodowodzącym wojsk międzynarodowej koalicji w Afganistanie i zarazem autorem raportu z rekomendacjami dotyczącymi strategii w tym kraju. Ma on być omawiany na nieformalnym posiedzeniu ministrów obrony państw NATO w Bratysławie w drugiej połowie października.

Wśród jego zaleceń jest m.in. wysłanie dodatkowych żołnierzy USA i międzynarodowej koalicji ISAF oraz podwojenie liczebności afgańskiej armii i policji.

Źródło zdjęcia głównego: US Army