- Nie można być aż tak drażliwym na swoim punkcie, gdy jest się jedną z najważniejszych osób w państwie - mówiła do Ludwika Dorna sędzia, która prawomocnie orzekła, że polityk nie miał prawa obrażać się na "Rzeczpospolitą". Ówczesny minister pozwał gazetę, gdy ta w 2005 r. napisała, że składając oświadczenie majątkowe zataił działalność gospodarczą.