Czy rozmowa na linii śledczy-świadek przeszkodzi w przesłuchaniu przed komisją hazardową? Wiceszef komisji i poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz zadeklarował w programie "Babilon" w TVN24, że jeśli będzie taka konieczność, to zrezygnuje z przesłuchania Anity Błochowiak.
Wątpliwości pojawiły się po tym, gdy wyszło na jaw, że Arłukowicz rozmawiał z Błochowiak o sprawach wchodzących w zakres prac komisji.
- Nie ma żadnego problemu, można się wyłączyć na przesłuchanie - odpowiedział Bartosz Arłukowicz zapytany, czy jest gotów zrezygnować z przesłuchania swojej partyjnej koleżanki. - Ja jestem gotowy do każdego ruchu. Jeżeli ma to ułatwić pracę posłom Platformy Obywatelskiej, to nie ma żadnego problemu - deklarował poseł Lewicy. Arłukowicz dodał jednak, że "dochodzimy do granic absurdu": - Bo w tym momencie dochodzi do tego, że poseł Sekuła czy poseł Neumann nie mogą rozmawiać z przewodniczącym klubu (Grzegorzem Schetyną - red.).
"Trwa przesłuchanie, co ty robisz?"
Zapytałem ją tylko, jak to się dzieje, że jest rozbieżność między dokumentami w sprawie tej poprawki. To była rozmowa w dużym gronie, m.in. posłów, którzy wtedy rządzili. Bartosz Arłukowicz dla "GW"
- Kiedy Zbigniew Chlebowski poinformował, że otrzymał sms-a od Anity Błochowiak, ja byłem kompletnie zaskoczony - mówił w TVN24 Bartosz Arłukowicz. I dodał, że zapytał posłankę, dlaczego wysyła wiadomość do Zbigniewa Chlebowskiego: - Wykonałem telefon do Anity Błochowiak zapytując ją: "Co ty Anita wyprawiasz? Trwa przesłuchanie, co ty robisz?".
Odpowiadając na pytanie posła, Anita Błochowiak miała powiedzieć, że "pomyliła się z tym sms-em", a wiadomość miała być wysłana do posła Lewicy Marka Wikińskiego.
Bartosz Arłukowicz przyznał jednak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że rozmawiał z Błochowiak o poprawce złożonej przez nią w 2002 roku, która była korzystna dla branży hazardowej. Poprawka obniżała z 200 do 50 euro podatek od automatów do gier. - Zapytałem ją tylko, jak to się dzieje, że jest rozbieżność między dokumentami w sprawie tej poprawki. To była rozmowa w dużym gronie, m.in. posłów, którzy wtedy rządzili - powiedział "GW" poseł.
Źródło: TVN24, "Gazeta Wyborcza", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24