Dzielimy z wami ból, jaki odczuwacie widząc, że często najważniejsze organa państwa polskiego zachowują się tak, jakby liczyły na to, że tragedia smoleńska odejdzie w zapomnienie - napisał w liście do rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński. I jako przykład podał "słowa pełne agresji, skierowane do pani Ewy Kochanowskiej przez premiera Donalda Tuska". - Nie spoczniemy, dopóki wszystko nie zostanie wyjaśnione - zapewnił prezes PiS.