- Repertuar zależy od nastroju, pogody i innych czynników zewnętrzno-wewnętrznych. Gram klasykę i muzykę rozrywkową, ostatnio grałam np. melodię z Harrego Pottera, dzisiaj muzyka postna – opowiada carillonistka z gdańskiego kościoła św. Katarzyny, Monika Kaźmierczak. Po raz pierwszy od sześciu lat - po pożarze świątyni - odbył się tam regularny koncert muzyki carillonowej.