- Źle się stało, bo każdy może zadawać takie pytania, jakie uważa za właściwe - tak Jarosław Kaczyński skomentował incydent, do którego doszło podczas wtorkowego spotkania nt. katastrofy smoleńskiej w Czeladzi. Mężczyzna, który nie zgadzał się z tezami Antoniego Macierewicza, został zaatakowany przez innych uczestników spotkania.