Fotoradary nie cieszą się sympatią wśród kierowców. Główny Inspektorat Transportu Drogowego chce to jednak zmienić. Urzędnicy zaplanowali kampanię, która ma ocieplić wizerunek tych urządzeń i wskazać na korzyści, które przynoszą. Promocja ma kosztować 4 miliony złotych. "Jestem zwolennikiem radarów ustawionych w miejscach, w których jest to naturalne, gdzie należy zwolnić, a nie ustawiania ich po to, żeby zapełnić dziurę budżetową" - apeluje Ryszard Kalisz. Natomiast Klaudia Podkalicka, kierowca rajdowy twierdzi, że w pierwszej kolejności powinno się edukować kierowców, dopiero potem ich karać.