- To wielka kampania reklamowa jednego z funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa, przedstawianego jako James Bond, który chciał uratować ojczyznę, a ja to uniemożliwiłem - ironizował Antoni Macierewicz (PiS) na środowej konferencji prasowej. Mówił tak o b. współpracowniku WSI Aleksandrze Makowskim, który zarzucił politykowi PiS, że "ujawnił całemu światu" polski wywiad i kontrwywiad wojskowy.