Historia, którą nazwano już koszmarną, szokującą, przerażającą, straszną czy ohydną. Czytając jednak akt oskarżenia siostry Bernadetty trudno znaleźć określenia właściwe dla czynów tej "drobnej, delikatnej i bardzo uprzejmej zakonnicy". Taka jest w oczach innych sióstr. Wychowankowie domu dziecka, którym kierowała widzą w niej jednak osobę w imię boże tworzącą piekło na ziemi. Co robi dziś? Dlaczego mimo wyroku skazującego na więzienie spokojnie mieszka wśród Sióstr Miłosierdzia?