- Rozumiem, że koledzy tego chłopca bardzo przeżywali jego śmierć, ale absolutnie nie do zaakceptowania są rzeczy, które wypisywali na plakatach. To się nadaje do prokuratury - mówił w TVN24 prof. Andrzej Chmura ze Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie. Lekarz komentował przypadek 17-letniego Kamila. Mimo że lekarze stwierdzili śmierć mózgu chłopca, jego matka nie pozwoliła na odłączenie go od respiratora i pobranie organów do przeszczepu. Wcześniej zgodził się na to ojciec Kamila. Kobietę poparli przyjaciele chłopca.