- Były telefony, pisma, prośby o pomoc. Jest listopad, a moje dziecko siedzi w domu – załamuje ręce matka niepełnosprawnego Patryka z miejscowości Łojki koło Blachowni. Chłopiec nie chodzi od września do szkoły, bo gmina wciąż nie zorganizowała mu dojazdu. Jego matka odbija się więc od drzwi, a burmistrz jak ognia unika konkretnych deklaracji. Sprawą zajęła się reporterka TTV, Marta Kupiec.