To był pokaz militarnej siły i ważny polityczny sygnał, a poza tym - widowiskowy przejazd. Po zakończonych w państwach nadbałtyckich i Polsce manewrach, kolumna amerykańskich wozów bojowych wracała w tym tygodniu do swoich baz w Niemczech. Ćwiczenia odbyły się w ramach operacji rozpoczętej w ubiegłym roku w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę. I trudno nie odnieść wrażenia, że entuzjazm z jakim między innymi w Polsce witano Amerykanów, podszyty był strachem przed tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą.