Marek Waniewski, gliwicki radny miał spędzić w areszcie 1 dzień za niezapłacony mandat, ale już za kratami dowiedział się o tym, że będą to 3 dni. Zapomniał bowiem o jeszcze jednym swoim wykroczeniu. Sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu o dwa dni. Radny miał być za kratami do soboty, ale zdecydował się zapłacić zaległy mandat. Dzięki temu w piątek wyszedł na wolność.