Nadodrze w granicach Wrocławia jest od 207 lat. Od początku było miejscem ostrych kontrastów: bogacze zakładali tu swoje ogrody, a biedota trafiała do przytułku albo szpitala gruźliczego. Na początku XX wieku Nadodrze zdominowali ubodzy robotnicy, ale po niej było pierwszym przystankiem przesiedleńców. Mieszkańcy wspominają, że po 1945 roku można tu było zaopatrzyć się i w krowę, i w pierścionek dla ukochanej.