Cimoszewicz, Staniszkis, Czarnecki i inni. Po znanych rodzicach odziedziczyli nazwisko, ambicje i zainteresowanie polityką. Przekonują, że teraz chcą "zaistnieć" dzięki własnym walorom i dokonaniom, ale - mniej lub bardziej chętnie - przyznają, że znane nazwisko i rodzinne tradycje nie są bez znaczenia. Materiał magazynu "Polska i Świat".