Kto może, ten z terenów tzw. Państwa Islamskiego ucieka. W "Faktach z zagranicy" TVN24 Biznes i Świat rozmowa z człowiekiem, który właśnie zbiegł ze stolicy samozwańczego kalifatu, Rakki. Mówi, że to piekło, w którym brakuje jedzenia, lekarzy, edukacji dla dzieci. Jest za to wszechobecny strach i fanatycy, których jedynym marzeniem jest zginąć dla sprawy.