Dziesięcioosobowa drużyna uchodźców, bo o niej mowa, na igrzyska wejdzie ze sztandarem olimpijskim. Pierwszy raz w historii igrzysk oficjalnie wystartuje reprezentacja tych, których w kraju czeka wojna, bieda lub śmierć, a w „ziemi obiecanej” najczęściej odrzucenie. Materiał "Faktów z Zagranicy".