Półki w Banku Niemowlaka działającym u sióstr boromeuszek na wrocławskim Nadodrzu uginają się od ubranek i przedmiotów dla dzieci. Piwnica w której składowane są rzeczy jest za mała, a jesienią i zimą panuje tam wilgoć, która może zniszczyć dary. Dlatego siostry chcą wyremontować inne z pomieszczeń. Potrzebują jednak pomocy. Swoją oferują wszystkim tym, którzy dla dzieci potrzebują ubranek, a nawet łóżeczek, czy wózków.