Członkowie podkomisji smoleńskiej, powołani przez Antoniego Macierewicza, weszli w skład Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Zgodnie z prawem w komisji mogą zasiadać tylko specjaliści z danych dziedzin związanych bezpośrednio lub pośrednio z lotnictwem. Nowo powołani członkowie komisji nie mają takich uprawnień, dlatego już słychać głosy, że Antoni Macierewicz, włączając swoich ekspertów w skład komisji, złamał prawo. Minister Obrony Narodowej miał podjąć taką decyzję 31-go sierpnia, ale jak dotąd nie została ona publikowana. Według dokumentu, do którego dotarła TVN24, w skład nowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych wchodzi 51 osób. Na długiej liście są też członkowie powołanej przez Antoniego Macierewicza w lutym podkomisji smoleńskiej, m.in. dr Wacław Berczyński (przewodniczący podkomisji) czy prof. Wiesław Binienda. Jako podstawę powołania komisji wskazano art. 140 ustawy Prawo Lotnicze. Decyzja szefa MON w tej sprawie została podjęta w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Mariusz Błaszczak uważa, że nowo powołani członkowie komisji są - tu cytat - "wysokiej klasy specjalistami, którzy mają wolę wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej". Na ten temat Andrzej Morozowski rozmawiał w programie Tak Jest z Edwardem Łojkiem, członkiem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i byłym członkiem Komisji Millera.