Dyrektor Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Bielsku-Białej - z zawodu weterynarz - wyrzucił 35 kotów, którymi wcześniej się opiekował. Część zwierząt zaginęła, część koczuje pod siatką schroniska. Eksperci nie ma mają wątpliwości, że koty nie przeżyją zimy, a zachowanie dyrektora nazywają przestępstwem. Kierownik schroniska nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. - Nie złamałem przepisów! - upiera się. Materiał programu "Uwaga".