Dotarliśmy do projektu rozporządzenia do ustawy o przewozach i wyjaśnimy, dlaczego budzi on ogromne kontrowersje. Dokument przygotowany przez Ministerstwo Cyfryzacji zakłada zbieranie bardzo szczegółowych danych o kursach zamawianych przez aplikacje - kiedy, skąd, dokąd i kto jedzie. Prawnicy i eksperci, z którymi rozmawiał Leszek Dawidowicz, nie mają wątpliwości, że takie prawo to skarb dla wszystkich służb, które chcą zbierać haki, potencjalnie na każdego obywatela.