Stołeczna policja zatrzymała 36-latka podejrzanego o ostrzelanie miejskiego autobusu na warszawskim Mokotowie. Jak informują funkcjonariusze, mężczyzna był wcześniej notowany za znieważenia i posiadanie narkotyków.
We wtorek około godziny 17 przy ulicy Chełmskiej na Dolnym Mokotowie kierowca autobusu linii 119 zgłosił, że mężczyzna wymierzył w przednią część pojazdu przedmiotem przypominającym broń i oddał strzały.
Policja: użył wiatrówki
Informację potwierdziła nam w środę rano aspirant sztabowy Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II. - Nieznany na chwilę obecną mężczyzna, z przedmiotu przypominającego broń, oddał trzy strzały w kierunku autobusu linii 119 przy ulicy Chełmskiej. Trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawcy. Zabezpieczany jest monitoring - przekazała nam policjantka. - Nikomu nic się nie stało. Strzały nie przebiły szyby - dodała Haberska.
Jak dodała w rozmowie z reporterem TVN24 policjantka, między mężczyzną, który oddał strzały, a kierowcą miało dojść wcześniej do sprzeczki.
- Mężczyzna z przystanku wszedł przez otwarte drzwi do mojej kabiny i zażądał mojego prawa jazdy. Odmówiłem. Wtedy wyszedł, wyjął przedmiot przypominający broń i przez zamknięte drzwi oddał trzy strzały, celując bezpośrednio w moją stronę - powiedział Miejskiemu Reporterowi, który pierwszy poinformował o sprawie, kierowca autobusu.
W środę około południa policja poinformowała, że mężczyzna użył wiatrówki.
Podejrzany zatrzymany
W czwartek rano KSP przekazała, że podejrzany został zatrzymany.
"Policjanci z warszawskiego Mokotowa przy wsparciu funkcjonariuszy z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Stołecznej Policji zatrzymali mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie szyby w autobusie linii 119. To 36-latek, obywatel Polski, notowany za znieważenia i posiadanie narkotyków. Czynności w toku" - podała na portalu X KSP.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Miejski Reporter