Najnowsze

Najnowsze

Heat caused tram rail to bend and pop out of the ground in Bydgoszcz

First, a city tram passed and right after one rail popped out of the concrete and arched. The video recorded by a camera from a car that stood on Jagiellońska street in Bydgoszcz shows that one second was enough for the tracks to become impassable. High temperature was the reason behind this rare indicent. The ground could have been as hot as 40 degrees.

Następca "Ojca Narodu" zaprzysiężony

Kasym-Żomart Tokajew, wybrany w niedzielę na prezydenta Kazachstanu, został w środę zaprzysiężony na ten urząd. Nowy szef państwa zapowiedział utrzymanie kursu poprzednika, rządzącego przez niemal 30 lat Nursułtana Nazarbajewa.

11 zarzutów i wniosek o areszt dla Mameda K.

11 zarzutów dotyczących między innymi paserstwa samochodów, a także zlecenia podpalenia samochodu oraz naruszenia nietykalności i znieważenia policjantów przedstawiła w środę prokuratura byłemu zawodnikowi sztuk walki Mamedowi K. Do sądu trafi wniosek o jego aresztowanie.

"Ręce precz od łóżeczek naszych dzieci"

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar chce wprowadzić w szkołach obowiązkową edukację seksualną dla wszystkich uczniów - przekonywał w środę rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Dodał, że nie ma i nie będzie nigdy na to jego zgody. - Ręce precz od łóżeczek naszych dzieci - powiedział. Spór rzeczników rozpoczął się już w marcu, kiedy prezydent Warszawy podpisał tak zwaną kartę LGBT. Wtedy Pawlak zarzucał, że takie działanie jest niekonstytucyjne i wzywał Bodnara do działania.

Żądają kar za aresztowanie Gołunowa. Kilkuset zatrzymanych w Moskwie

Po wtorkowym uwolnieniu dziennikarza śledczego Iwana Gołunowa, środowa akcja na rzecz jego poparcia podzieliła środowiska dziennikarskie. Galina Timczenko, szefowa portalu Meduza, w którym pracuje Gołunow, wezwała dziennikarzy i aktywistów, by nie demonstrowali. Wielu wyszło jednak na ulice. Po godzinie 15 czasu polskiego OWD-Info - organizacja monitorująca zatrzymania w Rosji - podała, że policja zatrzymała ponad 400 osób.

Kilkadziesiąt niewybuchów w ruinach cegielni

Saperzy z Bolesławca i nurkowie-minerzy ze Świnoujścia usuwają pociski artyleryjskie z ruin dawnej poniemieckiej cegielni na Dolnym Śląsku. Z niewielkiego akwenu wydobyli już kilkadziesiąt niewybuchów. A to dopiero początek.

Wystarczyła sekunda. Tramwaj przejeżdża, szyna wyskakuje

Tramwaj przejeżdża, a tuż za nim szyna wyrywa się z jezdni, wyginając się w łuk. Na nagraniu zarejestrowanym z pojazdu stojącego na ulicy Jagiellońskiej w Bydgoszczy widać, że wystarczyła sekunda, by torowisko stało się nieprzejezdne. Przyczyną tego niecodziennego zjawiska była wysoka temperatura. Przy jezdni mogła sięgać ponad 40 stopni Celsjusza.

"Wzywam rząd Hongkongu, aby wysłuchał trosk swoich obywateli". Niepokój Londynu

Reguły dotyczące ekstradycji w Hongkongu nie mogą naruszać praw i wolności, ustanowionych we Wspólnej Chińsko-Brytyjskiej Deklaracji z 1984 roku - oświadczyła w środę premier Wielkiej Brytanii Theresa May. Hongkońska policja użyła w środę gumowych kul i gazu łzawiącego przeciwko protestującym kolejny dzień przeciwko proponowanym przez lokalny rząd zmianom w prawie ekstradycyjnym.

Wyrzeźbił 15-metrową "Rzepkę" Tuwima, ma szansę pobić rekord Guinnessa

Ma 15 metrów długości, waży 10 ton i walczy o wpisanie do księgi rekordów Guinnessa - unikalna rzeźba nawiązująca do popularnej "Rzepki" Juliana Tuwima stanęła w Helu. Każdy artysta ma jakąś swoją wizję, swoje marzenie. Ja ze względu na to, że mam szóstkę dzieci, lubię czytać bajki, więc ten temat mi się przewijał od dłuższego czasu - opowiada twórca rzeźby Robert Wyskiel.

"Kaczyński wiedział o wszystkim. Wiedział o tym, że Falenta ma nagrania"

Z całej tej historii wynika, że służby dopuszczały, żeby ich tajny współpracownik, jakim był Falenta, zakładał nielegalne podsłuchy, robił to, czego służby nie mogą robić - ocenił w rozmowie z TVN24 dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski. Skomentował w ten sposób list, który Marek Falenta miał skierować do Jarosława Kaczyńskiego, a którego fragmenty ujawniła w środę "Wyborcza". - To, co jest najciekawsze w tym liście, to wskazanie, że Kaczyński wiedział o wszystkim - dodał.

Ojciec zostawił śpiącego siedmiolatka w rozgrzanym aucie i poszedł do sklepu

Przed jednym z supermarketów we Wrocławiu klienci sklepu zauważyli dziecko śpiące w zamkniętym aucie. Na zewnątrz temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza. Dopiero po wielokrotnym, mocnym stukaniu w szybę siedmiolatek obudził się i otworzył drzwi. Był cały zlany potem, nie do końca świadomy, co się stało. Według relacji świadków spędził w środku ponad pół godziny.

"Nie było żadnych podstaw, by odnosić się do kuriozalnej treści listu"

List Marka Falenty opisany w "Gazecie Wyborczej" wpłynął do biura prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Listowi nie nadano dalszego biegu. Nie było żadnych podstaw, by odnosić się do jego kuriozalnej treści - oświadczyła w środę rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Szkoda czasu na zajmowanie się listem Marka Falenty do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, to bajki i insynuacje - ocenił również wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS).