Nastolatek utonął w Wiśle, 43-latek w stawie

Poszukiwania na Wiśle przy moście kolejowym w Górze Kalwarii
"Jeżeli widzimy, że zwiększa się siła wiatru, idzie większy deszcz, burza, opuśćmy akwen, zejdźmy z kajaków"
Źródło: TVN24
Tragiczny finał kąpieli, dwie osoby utonęły. Nastolatek w Wiśle w Górze Kalwarii, a 43-latek w stawie w Brwinowie. Służby apelują o rozwagę i respekt wobec wody.

Do jednego ze zdarzeń doszło na Wiśle przy moście kolejowym w Górze Kalwarii, położonej w powiecie piaseczyńskim. W sobotę po południu służby otrzymały zgłoszenie o utonięciu 15-latka. W działaniach uczestniczył zespół Piaseczyńskie WOPR - Grupa Interwencyjna Góra Kalwaria. Poszukiwania zaginionego były prowadzone też we współpracy w policjantami z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie, PSP Piaseczno, OSP Góra Kalwaria OSP Baniocha oraz jednostką PSP z Warszawy, która przysłała do Góry Kalwarii zespół płetwonurków.

"Po penetracji dna w rejonie zdarzenia ujawniono ofiarę, natychmiast przystąpiono do reanimacji, która niestety nie przyniosła pozytywnych efektów" - podało w komunikacie Piaseczyńskie WOPR - Grupa Interwencyjna Góra Kalwaria.

"To tragiczne wydarzenie, tym bardziej, że tej grupie osób wypoczywających nad wodą w tym miejscu zwracano wcześniej uwagę, że to nieodpowiednie miejsce na wypoczynek i pływanie w rzece" - dodano.

Służby apelują o rozwagę i respekt wobec rzeki. "Jej poziom się zmienia, zmienia się także ukształtowanie dna, szybkość nurtu. To samo miejsce tydzień później może wyglądać zupełnie inaczej" - podkreśliło Piaseczyńskie WOPR.

Poszedł się ochłodzić. Nie wypłynął

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o zdarzeniu w miejscowości Brwinów, położonym w powiecie pruszkowskim. Tam w godzinach wieczornych w sobotę również doszło do utonięcia mężczyzny w jednym ze stawów niedaleko ulicy Biskupickiej 57.  Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z oficerem prasowym Komendy Stołecznej Policji, podkom. Jackiem Wiśniewskim.  - Potwierdzam. Informacja o zdarzeniu wpłynęła do nas o godzinie 19:30. Pomimo podjętej resuscytacji, lekarz stwierdził zgon 43-letniego mężczyzny. Zgodnie z relacją świadków, mężczyzna wszedł do wody, aby się ochłodzić. Zanurzył się i nie wypłynął. Osoby przebywające przy wodzie wyciągnęły mężczyznę i podjęły się resuscytacji, która trwała aż do przyjazdu pogotowia - przekazał Kontaktowi 24.

Czytaj także: