Biało-czerwona wstęga i urzędnicy z nożyczkami, którzy mieli otworzyć nowy odcinek drogi pod Olkuszem - to bohaterowie wydarzeń, które rozegrały się w Lgocie Wolbromskiej (woj. małopolskie). Dokładniej dramatu w pięciu aktach, bo trasy nie otworzono. Przeszkodzili mieszkańcy z transparentem "chcemy drogi, a nie bubla" oraz był poseł, który ukradł wstęgę.