- Kończę z tym. W życiu jest dużo więcej do roboty niż udawanie. Będę już tylko grał w piłkę nożną i chodził do lunaparków - w ten sposób Charlie Sheen zapowiedział, że wystepy w serialu "Anger Management" będzą jego ostatnią rolą w karierze. Nikt nie wie, czy te słowa traktować poważnie. Aktor znany z zamiłowania do używek w ub.r. ochrzcił się mianem "Mesjasza Malibu" i "Poetą napalmu", mówił, że ma krew tygrysa, a swojego szefa nazwał robakiem.