Przez całą noc z piątku na sobotę inspektorzy kontrolowali 7 tys. czeskich sklepów, restauracji, nocnych barów, dworców i hoteli, które po zarządzeniu ministra zdrowia Leosza Hegera, musiały usunąć z półek butelki zawierające co najmniej 20-procentowy alkohol. Sztab kryzysowy w Pradze wprowadził częściową prohibicję w związku z narastającymi przypadkami zatruć alkoholem metylowym.