Psycholog kliniczny Marek Sułkowski, który prowadził terapię molestowanego przez księdza Grzegorza K. chłopca, zgłosił sprawę do kurii warszawsko-praskiej już trzy lata temu. Później o problemie powiadomił też Nuncjaturę Stolicy Apostolskiej. - Miałem świadomość, że ksiądz Grzegorz jest osobą chorą, jest to zaburzenie popędowe, natomiast ksiądz został przeniesiony do kolejnej parafii. Usłyszałem, że Nuncjatura nie radzi sobie z tym problemem - powiedział w TVN24.