Podziemny zbiornik wodny spędzał sen z powiek budowniczym dworca Łódź Fabryczna. Tam, gdzie nie mogły pojechać pociągi, mają teraz wjechać... samochody. Dzięki temu nie trzeba będzie budować estakady przed oknami mieszkańców łódzkiego Widzewa.
Soczewka wodna, czyli "podziemne jezioro", w pobliżu ul. Niciarnianej sprawiła, że nie można było w tym miejscu zbudować tunelu do budowanego za 1,76 mld złotych dworca Łódź Fabryczna. PKP postanowiło wybudować tory wyżej i ominąć podziemny zbiornik wodny.
Koniec problemów z torami zapoczątkował dyskusję, jak poprowadzić ruch samochodów w miejscu, gdzie zmieniono projekt. Pierwotnie kierowcy mieli nie zauważać, że przejeżdżają nad tunelem kolejowym. Ten wariant po zmianie planów stał się jednak niemożliwy do realizacji.
I chociaż budowa ma skończyć się za półtora roku, wciąż nie wiadomo, jak przy Niciarnianej pojadą samochody. Najnowszy pomysł miasta i PKP to tunel, który... przetnie osławione "podziemne jezioro".
Jednak się da?
Jak to możliwe, że tunel samochodowy będzie przebiegał przez anomalię, która wcześniej storpedowała budowę tunelu kolejowego? Marcin Dyguda z Zarządu Dróg i Transportu tłumaczy, że nie ma w tym nic dziwnego.
- Tunel drogowy, w przeciwieństwie do kolejowego, nie będzie przecinał soczewki wzdłuż. Inwestycja też zagłębia się w nią w mniejszym stopniu - przekonuje. I dodaje, że dzięki temu będzie można uniknąć problemów hydrologicznych.
Wariant z tunelem dla samochodów został już przeanalizowany przez projektantów, przedstawicieli PKP i ZDiT. Za budowę zapłaci PKP PLK.
Tvn24.pl dotarła do pierwszych wizualizacji tunelu samochodowego przy ul. Niciarnianej:
Zarządca łódzkich ulic podkreśla, że decyzje muszą zapaść jak najszybciej. - Zanim zdecydujemy się na konkretne rozwiązanie, chcemy przeprowadzić konsultacje społeczne. Nie chcemy niczego łodzianom narzucać - zastrzega w rozmowie z tvn24.pl Wojciech Kubik z łódzkiego ZDiT.
"Byle nie przy oknach"
My już pytaliśmy mieszkańców ul. Niciarnianej, jak oceniają pomysł wybudowania tunelu pod torami, prowadzącego przez "podziemne jezioro".
- Każde rozwiązanie będzie lepsze niż estakada, która miała przebiegać przy naszych oknach - żywo odpowiada Beata Nowak, mieszkanka łódzkiego Widzewa.
Łodzianka jest przeciwniczką jednej z wcześniejszych koncepcji proponowanych przez miasto - estakady, która przeniosłaby ruch samochodowy nad budowanym torowiskiem. Rozwiązanie jest kontrowersyjne, bo ewentualna estakada musiałaby mieć kilka metrów wysokości i mogłaby zasłonić widok z okien okolicznych bloków.
Z kolei pan Krzysztof Majcher nie chciał nawet oglądać pokazywanych przez nas wizualizacji. Jak mówi - ma już dość urzędniczej zabawy w "kotka i myszkę" z mieszkańcami. - Widziałem już wiele wizualizacji, słyszałem o wielu koncepcjach. Czemu ma służyć ten cyrk? - denerwuje się Majcher.
Dworzec Łódź Fabryczna razem z całą infrastrukturą ma być gotowy do końca września przyszłego roku.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: ZDiT Łódź