Kilka tysięcy mieszkańców w Łodzi, w tym starsi ludzie, może niedługo zostać więźniami we własnych domach. Jeżeli nic się nie zmieni, za tydzień w ich wieżowcach zostaną wyłączone windy. Wszystko przez to, że spółdzielnia nie płaciła rachunków za prąd. - Płaciliśmy rachunki, gdzie są nasze pieniądze? - denerwują się łodzianie. Spółdzielnia odpowiada, że... mieszkańcy sami są sobie winni.