Francuskie caracale odleciały właśnie z Polski z dużym hukiem, choć nie wiadomo do końca, dlaczego tak się stało. Rząd twierdzi, że chodziło o mało korzystny dla nas offset; opozycja, że był to pretekst do zerwania kontraktu. Ciekawe w tej sytuacji jest milczenie najbardziej zainteresowanych, czyli wojskowych, którzy jeszcze przed rokiem francuskie śmigłowce zachwalali. Materiał "Czarno na białym" TVN24.