Uciekli przed głodem i przemocą. Zostawili swoje domy, zabrali marzenia o lepszym życiu, ale nie wiadomo, czy te się spełnią, bo po setkach, a nawet tysiącach przemierzonych kilometrów karawanę przywitały protesty, zasieki i biurokratyczna bariera. Uciekinierzy z Gwatemali, Salwadoru i Hondurasu są już na granicy Stanów Zjednoczonych. Przeciwko ich obecności w tym miejscu protestują też Meksykanie. Materiał magazynu "Polska i Świat".