Nikt, kto nie był na misji, nie ma prawa ich oceniać. Działali pod wpływem stresu, być może doszło do jakiejś pomyłki, ale nie są winni zbrodni wojennej – tak można streścić głosy pojawiające się na żołnierskich forach internetowych. Mundurowi murem stanęli za oskarżonymi kolegami.